Były mistrz świata Formuły 1 Alan Jones, nie wierzy w powrót Daniela Ricciardo do roli pełnoetatowego kierowcy. Rodak trzeciego kierowcy Red Bulla uważa, że Australijczyk nie skupiał się wystarczająco w ostatnich sezonach na swojej pracy.
Jones, który w sezonie 1980 został mistrzem świata Formuły 1 w barwach Williamsa przewiduje, że w przyszłym sezonie Ricciardo na pewno nie będzie pełnił roli etatowego kierowcy, a to może doprowadzić do jego całkowitego zniknięcia z królowej motosportu: „Nie sądzę, żeby dostał szansę jazdy w Red Bullu, chyba, że coś się stanie dwóm obecnym kierowcom, nie widzę go w Grand Prix”
- powiedział Jones dla Herald Sun. „Wątpię, że będzie w stawce w 2024 roku. Koniec końców prawdopodobnie nie ma powodu, dla którego Red Bull nie miałby ponownie podpisać kontraktu z Perezem i oczywiście Verstappenmi nie widzę nikogo w Ferrari, kto zrezygnowałby lub odszedł [do innego zespołu], więc po prostu nie widzę, gdzie może pójść”
.
Australijczyk nie ma jasnej odpowiedzi na to, dlaczego Ricciardo nie miał dobrej formy podczas dwóch ostatnich sezonów w McLarenie [choć odniósł zwycięstwo podczas Grand Prix Włoch 2021], ale rzuca światło na osobowość i luźne podejście swojego rodaka do pewnych spraw, co w efekcie mogło doprowadzić do obniżenia jego motywacji do wyścigów: „Oczywiście każdy lubi być wysoko notowany i to po prostu niefortunne, a nawet nie sądzę, żeby on sam wiedział, dlaczego jego występy tak spadły. Jak powiedziałem wcześniej, po prostu nie widzę go w powrocie do F1.
Myślę, że po prostu przestało w nim wrzeć. Moim zdaniem skoncentrował się i spędził trochę za dużo czasu na swoich czynnościach poza kokpitem, a nie w nim. Taka jest moja opinia".
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.