Alonso: Było tempo na walkę w czołówce

Fernando Alonso był największą — obok Carlosa Sainza Jr — nadzieją hiszpańskich kibiców zebranych na torze Circuit de Barcelona-Catalunya na to, że ktoś podejmie walkę z niepokonanym w tym sezonie Maxem Verstappen. Niestety, błąd na samym początku kwalifikacji pokrzyżował ich plany.

Kierowca Aston Martina popełnił błąd już na samym początku czasówki, wyjeżdżając poza tor w ostatnim zakręcie i uszkadzając podłogę w swoim samochodzie. Co ciekawe, incydent przydarzył się na okrążeniu tuż po wyjeździe z alei serwisowej.

„Popełniłem błąd na okrążeniu wyjazdowym podczas Q1 i pojechałem za szeroko na wyjściu z ostatniego zakrętu, co uszkodziło podłogę. To kosztowało nas trochę kluczowego czasu. Szkoda, bo myślę, że mieliśmy tempo na walkę w czołówce” — powiedział po kwalifikacjach Alonso.

Dwukrotny mistrz świata przyznał jednak, że pomimo uszkodzonego auta nadal był konkurencyjny i jeżeli uda się wszystko zrealizować podczas niedzielnego wyścigu, jest szansa na dużą zdobycz punktową.

„Zobaczymy, co uda nam się zrobić jutro, ponieważ czułem, że samochód był nadal konkurencyjny, nawet z uszkodzeniami. Jeśli uda nam się to wszystko poskładać, nadal jestem optymistą, że możemy jutro zdobyć kilka dobrych punktów. Kibice byli niesamowici, więc postaramy się dać im show w wyścigu”.

Pomimo dalekiej pozycji startowej do niedzielnego wyścigu, Hiszpan nie traci optymizmu. Wystartuje on do domowego GP Hiszpanii z ósmego pola po tym, jak Pierre Gasly otrzymał karę cofnięcia o 6 pól za przyblokowanie Sainza oraz Verstappena w czasówce.

Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Astona Martina

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze