Horner: Ricciardo celuje w fotel w Red Bullu na sezon 2025

Christian Horner powiedział, że powrót Daniela Ricciardo do Formuły 1 wraz z zespołem AlphaTauri wynika z determinacji Australijczyka, aby udowodnić Red Bullowi, że jest godny miejsca w mistrzowskiej stajni w 2025 roku.

Słabe wyniki osiągnięte w tym sezonie przez debiutanta Nycka de Vriesa w AlphaTauri skłoniły szefa motorsportu Red Bulla, Helmuta Marko, do zastąpienia Holendra przez Ricciardo, który w tym roku jest rezerwowym kierowcą Red Bulla.

Sam Ricciardo stwierdził, że czas spędzony poza stawką w tym sezonie przywrócił jego pasję do F1. Ma on jednak przed sobą nie lada wyzwanie, ponieważ będzie musiał udowodnić swoich wartości w przeciętnym bolidzie AlphaTauri. Horner ujawnił jednak, jaki jest większy kontekst powrotu Ricciardo do sportu jako etatowy kierowca w połowie bieżącego sezonu.

„Na ten moment mamy ustalenia obowiązujące tylko do końca sezonu, więc nie ma żadnych myśli ani oczekiwań poza tym okresem” - powiedział szef Red Bulla w podkaście F1 Nation.

„Wypożyczyliśmy go do AlphaTauri do końca roku. Oczywiście naszymi kierowcami w przyszłym roku będą Max i Checo, ale zawsze dobrze mieć utalentowanego rezerwowego. Daniel widzi AlphaTauri jako najlepszą drogę do zdobycia miejsca w Red Bullu w 2025 roku. To jest jego cel i zamierzenie, a udział w AlphaTauri postrzega jako najlepszą szansę na przedstawienie swojego przypadku na rok 2025”.

Odejście de Vriesa nie było niespodzianką, jednak Marko wielokrotnie powtarzał, że w przypadku zmiany w trakcie sezonu, Ricciardo najprawdopodobniej nie będzie preferowanym wyborem Red Bulla. Występ Australijczyka podczas ubiegłotygodniowego testu opon Pirelli na Silverstone przekonał mimo wszystko Hornera oraz Marko, aby niezwłocznie dać Ricciardo rolę kierowcy etatowego w AlphaTauri i zrezygnować z usług de Vriesa.

„To, co mnie najbardziej imponuje – i co zobaczyłem podczas testu – to fakt, że mimo iż nie jeździł tym samochodem i nie siedział za kierownicą przez siedem miesięcy, już po trzecim lub czwartym okrążeniu osiągnął czas, który różnił się o sekundę od tego, co osiągają nasi kierowcy. Potem, w swoim pierwszym prawdziwym przejeździe na porównywalnych oponach, mogliśmy zobaczyć, że jego pewność siebie rosła i rosła”.

„To pierwsze szybkie okrążenie, które było prawdopodobnie jego siódmym okrążeniem tego dnia, dałoby mu miejsce w czołówce na starcie wyścigu. To było zatem ogromnie imponujące”.

Źródło: formula1.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze