De Vries: Utrata fotela w AlphaTauri «boli»

Nyck De Vries przerwał milczenie od momentu utraty miejsca w zespole AlphaTauri na rzecz Daniela Ricciardo. Holender stwierdził, że «boli» go sytuacja, w której prawdopodobnie w przedwczesny sposób zakończył swoją przygodę z Formułą 1.

De Vries został odsunięty z AlphaTauri przez Helmuta Marko po przejechaniu zaledwie dziesięciu wyścigów. Podczas tych startów prezentował regularnie gorsze tempo od zespołowego kolegi, Yukiego Tsunody, co miało przeważyć na tak radykalnej decyzji. Na miejscu mistrza świata Formuły E już od GP Węgier pojedzie Daniel Ricciardo, trzeci kierowca Red Bulla, który został wypożyczony do Faenzy po imponującym teście opon Pirelli na torze Silverstone po GP Wielkiej Brytanii.

Od momentu ogłoszenia wieści o zastąpieniu go przez Ricciardo, De Vries nie komentował tego w żaden sposób, jednak w środę przed GP Węgier opublikował mały komunikat na swoich profilach społecznościowych, w którym odniósł się do utraty miejsca w stawce kierowców Formuły 1. Podziękował on Red Bullowi i AlphaTauri za otrzymana szansę w sporcie, ale jednocześnie wyraził swoje rozczarowanie z powodu zakończenia kariery na tak wczesnym etapie.

„Krótka wiadomość ode mnie... Po ostatnich wydarzeniach postanowiłem zrobić sobie przerwę od mediów społecznościowych, którą będę kontynuował" – napisał De Vries na Instagramie. „Chciałbym podziękować Red Bullowi i Scuderii AlphaTauri za szansę spełnienia mojego marzenia. Oczywiście boli, że szansa na start w F1, na którą tak długo czekałem, zakończyła się przedwcześnie”.

„Życie to jednak nie cel; to podróż, a czasami trzeba podjąć trudną drogę, aby dotrzeć tam, gdzie się chce. Jestem wdzięczny za nasze uprzywilejowane życie, dumny z naszej podróży i mojej rodziny. To tylko kolejne doświadczenie; idziemy dalej i patrzymy z optymizmem na kolejny rozdział. Dziękuję wszystkim za miłe i wspierające wiadomości w ostatnim tygodniu. Wasze wsparcie było dla mnie serdeczne”.

W zeszłym tygodniu Marko wyjaśnił, że podjął taką a nie inną decyzję, ponieważ nie widział «żadnej poprawy» u de Vriesa. Jako mistrz Formuły 2 oraz Formuły E miał otrzymać za zadanie od razu dorównanie Tsunodzie, co nie nastąpiło.

„Zakontraktowaliśmy Nycka, ponieważ w zeszłym roku świetnie spisywał się na Monzy” – powiedział Marko holenderskiej gazecie De Telegraaf. „Spodziewaliśmy się, że w tym roku przynajmniej dorówna swojemu koledze z zespołu, ale tak się nie stało. W rzeczywistości zawsze był o trzy dziesiąte wolniejszy od Yukiego. Nie widzieliśmy żadnej poprawy, musieliśmy coś zrobić. Po co czekać i jakie znaczenie mają dwa kolejne wyścigi, jeśli nie widać żadnego rozwoju? Nyck to bardzo miły facet, ale po prostu nie miał prędkości”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze