Charles Leclerc po kwalifikacjach do Grand Prix Singapuru był umiarkowanie zadowolony ze swojej pozycji. Kierowca Ferrari do samego końca walczył o pole position, ale w ostatnim przejeździe popełnił błąd, który okazał się kosztowny.
Od samego początku weekendu w Singapurze, tempo Ferrari prezentuje się najlepiej ze wszystkich zespołów na pojedynczym okrążeniu. Ten fakt mobilizował Monakijczyka to walki o ustawienie się do niedzielnego wyścigu na pierwszej pozycji, jednak podczas ostatniego przejazdu w kwalifikacjach popełnił błąd w ostatnim sektorze, który pozwolił jedynie na wykręcenie trzeciego czasu: „W Q3 popełniłem mały błąd w 17. zakręcie, więc nie wystarczyło to do zdobycia pole position, ale ostatecznie to było dobre okrążenie”
– powiedział Leclerc. „Przez cały weekend wyglądaliśmy na całkiem mocnych i pozytywnie jest widzieć dzisiaj tak dobry występ”
.
Ah, no wonder Charles had yellow mini-sectors in S3, oversteer into the penultimate corner. Pole lost right there. pic.twitter.com/cVCnaNN7XT
— Ky (@FiftyBucksVT) September 16, 2023
W perspektywie wyścigu Ferrari dysponuje nieco mniej konkurencyjnym tempem, a dodatkowo startujący z P2 George Russell zachował dodatkowy komplet opon pośrednich, co może wykorzystać w alternatywnej strategii. Monakijczyk wie jednak, że na torze Marina Bay ciężko jest wyprzedzać i spokojnie podchodzi do wyzwania: „Zwykle w Singapurze byliśmy silni, więc wiemy, że nie powinniśmy dać się ponieść emocjom. Nauczyliśmy się kilku rzeczy podczas ostatniego wyścigu [na Monzy] i postaramy się zrobić krok do przodu, wykorzystując tę wiedzę przez resztę sezonu. Jako zespół mamy świetne pozycje startowe i będziemy pracować nad wywarciem pewnej presji na George'u (Russelu)”
.
Źródło: Z wykorzystaniem informacji prasowej Ferrari
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
