Julian Leal studzi emocje

Po pierwszym weekendzie GP2 na ustach ekspertów najczęściej pojawia się nazwisko lidera mistrzostw świata - Jolyona Palmera z ekipy DAMS, który w Bahrajnie najpierw odnotował najlepszy czas w sesji kwalifikacyjnej, następnie dojechał na 3. miejscu w głównym wyścigu, a na deser zwyciężył w niedzielnym sprincie. Uwagę należy zwrócić również na vice-lidera mistrzostw, Juliana Leala.

Kierowca zespołu Carlin ukończył główny sobotni wyścig na drugim miejscu, a podczas niedzielnego sprintu zdołał wskoczyć na trzecie miejsce. Jak dotąd Kolumbijczyk stał na podium w GP2 tylko dwukrotnie, a kibice przyzwyczaili się do oglądania go walczącego w środku stawki. Czy tak dobry początek może oznaczać, że w tym roku Julian mierzy w walkę w czołówce? "To dopiero pierwszy weekend sezonu, dlatego nie możemy nic powiedzieć." – stwierdził Julian. "Faktycznie, mamy dobre tempo, ale nie zmienia to faktu, że wciąż musimy cisnąć, by utrzymać tą formę.”

Leal ścigał się już kilka razy w Bahrajnie, ale nigdy nie był w stanie osiągnąć lepszego miejsca niż 12. Mimo że w tym sezonie Grand Prix Bahrajnu rozgrywane było przy sztucznym świetle, to zawody GP2 odbywały się jeszcze za dnia, dlatego nie możemy uznać tego za przyczynę tak dobrych wyników. Sam kierowca przyznaje jednak, że nocne warunki bardziej mu pasują: "W Bahrajnie lepiej jest ścigać się w nocy, tor jest wtedy dużo szybszy. Panują niższe temperatury, przez co jest więcej przyczepności i opony zużywają się wolniej.”

Podczas wizyty na torze Sakhir po raz pierwszy mieliśmy okazję porównać dźwięk silników samochodów Formuły 1 i tych z GP2, które pozostały niezmienione od 2011 roku. "Obecnie silniki V8 GP2 są głośniejsze od tych z F1. To trochę niedorzeczne, ale myślę że Bernie coś z tym zrobi.” – powiedział Leal.

Zważywszy na to, że w tegorocznym kalendarzu GP2 nie ma zawodów w Chinach, kolejną okazją do porównania dźwięków będzie Grand Prix Hiszpanii, gdzie sezon rozpocznie również seria GP3, w której zawodnicy używają 3.4 litrowego silnika V6. Dla Leala będzie to okazja by zdobyć kolejne punkty w klasyfikacji mistrzostw: "Najlepszą strategią jaką możemy przyjąć na weekend w Hiszpanii to po prostu robić swoje i nie patrzeć na innych. To zdecydowanie powinno przynieść najwięcej korzyści.” - podsumował 23-latek.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze