Po odejściu z Teamu Aguri Nathanaela Berthona, władze zespołu zatrudniły w jego miejsce Salvadora Durana.
Po odejściu Francuza, to właśnie kierowca z Meksyku był jednym z najpewniejszych do zajęcia miejsca w Aguri. Duran startował w poprzednim sezonie, zdobywając trzynaście punktów w klasyfikacji generalnej. Obecny zaczął się dla Maksykanina dość pechowo, gdyż po trudnościach zespołu Trulli, nie mógł wystartować w pierwszej rundzie, a przed drugą został zwolniony z ekipy.
„Salvador jest dla zespołu świetnym wyborem. To fantastycznie, że do nas dołączył. Jego doświadczenie w serii pomoże jest istotne. Duran zna warunki, wie jak zachowuje się auto. Odegra ogromną rolę w rozwoju naszego samochodu w trakcie tego sezonu, tak jak w następnym”
, stwierdza Marc Faggionato, właściciel zespołu.
Sam Duran również nie ukrywa zadowolenia z powrotu do serii. „Cieszę się, że mogę wrócić do stawki. To bardzo ambitny zespół, z jedną z największych możliwości technicznych w Formule E. Nie mogę się doczekać bycia częścią ich sukcesu. Czekam również na moją domową rundę w Meksyku, która odbędzie się w marcu. Tamtejsza atmosfera będzie niesamowita. Chcę pokazać się z jak najlepszej strony moim rodakom”.
Salvador Duran wystąpi w barwach Aguri już 6 lutego podczas ePrix Buenos Aires.
Źródło: fiaformulae.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
