Testy opon Michelin zakłócone przez opady deszczu

Firma Michelin, powracająca w przyszłym sezonie do MotoGP jako oficjalny dostawca opon, nie zdołała zrealizować programu testów zaplanowanych na poniedziałek po Grand Prix Czech. W warunkach przypominających te panujące podczas wyścigu, zawodnicy zespołów fabrycznych mieli otrzymać do wypróbowania udoskonalone mieszanki przednich slicków, co do których mieli spore zastrzeżenia podczas dwóch poprzednich sesji.

Niestety po ulewie, która przeszła nad Brnem w nocy z niedzieli na poniedziałek, przez cały dzień nie było żadnych szans na jazdę po suchej nawierzchni. Z tego powodu ekipy Hondy i Yamahy w ogóle nie wypuściły swoich zawodników na tor, tłumacząc to zbyt dużym ryzykiem wypadku i odniesienia kontuzji w decydującej części sezonu.

Wraz z upływem czasu warunki trochę się poprawiły i kilku motocyklistów zdecydowało się na wyjazd. Testowali głównie opony deszczowe, jednak niektórzy z nich - jak chociażby Danilo Petrucci z ekipy Pramac Racing – na przesychającej nawierzchni sprawdzali jak spisują się opony przejściowe, których nie udostępnia im obecny dostawca - czyli firma Bridgestone. Mają być ponownie dostarczane już od sezonu 2016.

W tym roku motocykliści fabryczni dwukrotnie testowali opony francuskiego producenta – najpierw podczas ostatniego dnia zimowych testów na Sepang, a ostatnio w czerwcu na torze Mugello. Za każdym razem skarżyli się na brak przyczepności (szczególnie tylnych opon), a wielu z nich zaliczyło z tego powodu wywrotki (między innymi Marc Márquez, Valentino Rossi czy Jorge Lorenzo).

„Zdecydowanie poprawiliśmy nasze opony między testami na Sepang i Mugello” – potwierdził Dyrektor Techniczny Michelina Nicolas Goubert – „Później czołowi zawodnicy po raz kolejny wypróbowali nasze opony na Mugello i wyraźnie wskazali które obszary wymagają poprawy. Pracowaliśmy nad nimi aż do dzisiaj i liczyliśmy na to, że uda się przetestować wprowadzone przez nas rozwiązania. Niestety pogoda nam nie dopisała”.

Goubert potwierdził, że wspólnie z zawodnikami zamierzano pracować nad poprawą opon przednich, a także nad wyborem kilku mieszanek opon tylnych. Ze względu na panujące warunki, jedyne co mogli zrobić to wypróbować opony deszczowe.

„Mieliśmy dziś możliwość oceny tego, jak spisują się opony do jazdy po mokrej nawierzchni, co jest dla nas równie ważne”.

„Otrzymane wyniki są bardzo interesujące” – dodał, nawiązując do wykorzystanych przejściówek – „Musimy jedynie nieznacznie je zmodyfikować, ale jesteśmy blisko osiągnięcia celu”.

Kolejne testy opon Michelin zaplanowano na wtorek 1 września, tuż po Grand Prix Wielkiej Brytanii na Silverstone. Wezmą w nich udział zawodnicy testowi zespołów fabrycznych. Z kolei zawodnicy MotoGP ostatnią szansę pracy nad przyszłorocznymi oponami będą mieli dopiero po zakończeniu sezonu na torze w Walencji.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze