Glock: To właśnie tutaj jest moje miejsce

Po trzech latach przerwy Timo Glock powrócił na krótko do Formuły 1. Niemca można było zobaczyć podczas Grand Prix Belgii w roli turysty, fana motorsportu i byłego kierowcy F1.

Jeszcze cztery tygodnie temu zawodnik BMW Team MTEK odwiedził Circuit de Spa-Francorchamps jeżdżąc tam swoim Z4 GT3. W ubiegły weekend, podczas Grand Prix Belgii, także mogliśmy zauważyć Glocka na torze, ale tym razem jako partnera Deutsche Post i tęskniącego za samochodami byłego kierowcę Formuły 1.

„To było miłe – znów być w F1, spotkać starych kolegów i przyjaciół. Mój partner – Deutsche Post, w ramach Grand Prix zorganizował duży event. Sprawiło mi to wiele przyjemności. Przybliżyłem gościom motorsport i przekazałem interesujące informacje o wyścigach. I co ciekawe – to był mój pierwszy bezdeszczowy pobyt na Spa. Naprawdę piękny weekend” - skomentował Glock.

„Po przejściu z samochodu Formuły 1 do samochodu DTM czuje się ogromną różnicę. Wszystkiego trzeba uczyć się od nowa, to zupełnie inna bajka. Ciężko pracowałem od samego początku. Ale pamiętałem, że przecież Ralf Schumacher czy Mika Häkkinen dali sobie rade z tą zmianą” – powiedział Glock w wywiadzie dla Sky. „Usiadłem w domu i zastanawiałem się, dlaczego to jest takie trudne. Ale gdy przejechałem swoje pierwsze metry samochodem DTM, to od razu zrozumiałem, o co chodzi. Jasne, że wszystko jest zupełnie inne. Na torze jest wąsko i toczymy ze sobą mocne walki. Jednak to właśnie tutaj jest moje miejsce. Nasze wakacje powoli dobiegają końca, a ja nie mogę się doczekać najbliższego weekendu” - zakończył Niemiec.

Pod koniec lipca Glock wraz z Alessandro Zanardim i Bruno Spenglerem wziął udział w 24-godzinnym wyścigu na Spa Francorchamps. Po dobrym występie, ekipa musiała się jednak wycofać z powodu usterki technicznej. W zeszłym tygodniu oprócz Niemca, na torze Spa mogliśmy zobaczyć także innego kierowcę DTM - Maxima Martina. Oczywiście nie oznacza to, że zawodnicy znudzili się już startami w niemieckiej serii. Obaj wyruszają powoli w kierunku Moskwy, aby tam w sobotę i w niedzielę powalczyć o punkty lub o zwycięstwo.

Źródło: motorsport-total.com