Wyścigi: Emilio Di Guida nie żyje

Nie żyje Wenezuelczyk Emilio Di Guida. 50-letni uczestnik wyścigów Rolex Sports Car Series i International GT Open zmarł nagle w swoim domu w Doral na Florydzie.

Informacja podana przez portal sportscar365 brzmi zaskakująco, gdyż Wenezuelczyk nie należał do kierowców zmierzających do zakończenia kariery. W ostatnich latach, Di Guida regularnie brał udział w wyścigach w Stanach Zjednoczonych – w sezonie 2012 zaliczając m.in. dwa prestiżowe zwycięstwa w kategorii GTC w Amerykańskiej Serii Le Mans na torach Laguna Seca i Mosport Park. W ubiegłym roku, wystartował on natomiast w 6 wyścigach Rolex Sports Car Series, w prototypie Corvette ekipy 8Star zmieniając się m.in. z Sébastienem Bourdais – a także uczestniczył w kilku wyścigach w Europie, wspomagając zespół Autorlando Sport w międzynarodowej serii International GT Open i hiszpańskich mistrzostwach GT.

Najwięcej sukcesów, Emilio Di Guida odniósł jednak w seriach wyścigów w swoim kraju – tam, kilkakrotnie zdobywając puchar GT, Mustangów, Chryslerów Neon czy Chevroletów/Opli Corsa. W sąsiedniej Kolumbii, w 2007 roku został natomiast wicemistrzem tamtejszych Mistrzostw Endurance, zasiadając za kierownicą Chevroleta Camaro.

Emilio Di Guida zmarł wskutek zawału serca podczas biegania niedaleko swojego domu w Doral na Florydzie. Pozostawił żonę Carlę. 

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze