Imola podpisała porozumienie z Ecclestonem

Właściciele toru Imola podpisali porozumienie z Bernie Ecclestonem na organizację Grand Prix Włoch od sezonu 2017, ale plan ten może zostać zrealizowany wyłącznie wtedy, kiedy włoski automobilklub wyrazi na to zgodę.

Jak się jednak okazuje, prezydent ACI (Automobile Club d'Italia) nadal popiera pomysł pozostawienia Grand Prix Włoch na Monzy mimo problemów finansowych tego obiektu. Podczas gdy Imola dopełniła formalności po swojej stronie, Ecclestone nie może zrobić tego samego, dopóki ACI formalnie nie zatwierdzi wniosku.

Na torze Silverstone, gdzie przed tygodniem rozegrany został wyścig o Grand Prix Wielkiej Brytanii, pojawili się przedstawiciele toru Imola, aby spotkać się z Ecclestonem, by omówić dalsze działania. Jednym ze scenariuszy może być naprzemienna organizacja wyścigu, w taki sam sposób jak postąpiły Niemcy z organizacją własnej rundy na torach Hockenheim i Nürburgring, choć Imola, która była organizatorem Grand Prix Włoch w 1980 roku, jest chętna również do stania się samodzielnym gospodarzem.

„Bernie wie, że jesteśmy dostępni. Wysłał nam wniosek, który został przez nas podpisany i odesłany z powrotem. Będziemy bardzo szczęśliwi, gdy F1 powróci na Imolę. Nasze starania dążą do osiągnięcia tego rezultatu” – powiedział prezydent Formula Imola Uberto Selvatico Estense w rozmowie z Motorsport.com.

„Wszystko zależy od Angelo Sticchi Damianiego. Myślę, że to kwestia polityczna. Mamy umowę z Berniem, a teraz potrzebujemy jedynie zgody krajowego organu. Jeśli w przyszłości nie będzie włoskiej Grand Prix, będzie to jedynie problem pana Sticchiego, który nie wyraził zgody”.

Selvatico Estense dodał również, że Imola ma także poparcie rządu regionalnego: „Stefano Bonaccini, prezydent regionu Emilia-Romagna, wspiera nas. Jest bardzo pragmatycznym człowiekiem i jeśli mówisz, że masz kontrakt, Bernie jest zadowolony, a także masz poparcie krajowego organu sportowego, wówczas będzie nas wspierać”.

Imola pragnie otrzymać odpowiedź w miarę szybko, by odpowiednio rozpocząć przygotowania: „Myślę, że nie mamy zbyt dużo czasu na decyzję. Zabierzemy się do pracy nawet bez odpowiedzi od Sticchi Damainiego. Myślę, że możemy najdłużej poczekać do grudnia. Uważam, ze to ostateczni limit, ale najlepiej by było, gdyby to stało się wcześniej, wówczas będziemy mieć rok na promowanie wyścigu”.

Selvatico Estense przyznał, że Imola jest w dobrej kondycji finansowej i powiedział, że tor nadal jest przebudowywany na możliwy powrót do kalendarza mistrzostw F1 po raz pierwszy od 2006 roku, kiedy został rozegrany ostatni wyścig o Grand Prix San Marino.

„Kilka lat temu dokonaliśmy restrukturyzacji firmy, która działa będąc w dobrej kondycji. Jesteśmy w niezłym stanie. Zamknęliśmy ostatnie trzy notowania na plusie z dobrym wynikiem, więc uważamy, że jesteśmy na dobrej pozycji, by prosić o organizację Grand Prix”.

„Uważamy, że Imola może osiągnąć wielki sukces pod względem liczby kibiców. Budujemy nowe trybuty, biuro prasowe i kończymy projekt Hermanna Tilke, który rozpoczął się w 2006 roku. W chwili obecnej przenosimy centrum medyczne i budujemy nowe. Krótko mówiąc: robimy dużo” – dodał.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze