Sytuacja kontraktowa w zespole Scuderia Ferrari powoli się wyjaśnia. Zespół z Maranello przedłużył kontrakt z Charlesem Leclerkiem, ale wciąż na podpisanie nowej umowy czeka Carlos Sainz Jr. Hiszpan oczekuje przedłużenia umowy o co najmniej dwa lata, ale nowe doniesienia wskazują, że kwestią sporną może być tu osoba juniora Ferrari - Olivera Bearmana.
Ferrari 25 stycznia potwierdziło, że Charles Leclerc będzie ich kierowcą w kolejnych latach. Nie padły jednak żadne konkretne daty związane z długością kontraktu, ale krążące w kuluarach informacje wskazują, że minimalna długość obejmuje przynajmniej umowę do końca sezonu 2026. Wiele wskazuje również na to, że po spełnieniu określonych warunków kontrakt zostanie automatycznie przedłużony. Legendarny zespół potwierdzając w pierwszej kolejności umowę z Monakijczykiem, pokazał, że to zwycięzca pięciu Grand Prix jest stawiany w centralnym punkcie i to wokół niego Ferrari będzie chciało budować swoje przyszłe projekty.
Po drugiej stronie wciąż trwają negocjacje z Sainzem, którego kontrakt wygasa z końcem tegorocznej kampanii. Madrytczyk wielokrotnie wspominał, że chce znać swoją przyszłość przed rozpoczęciem sezonu, który będzie miał miejsce na przełomie lutego i marca w Bahrajnie. Hiszpan często jest łączony z obsadą fotela w Audi, które wejdzie do F1 w sezonie 2026, łącząc się z Sauberem. Te doniesienia zwykle są dementowane przez obóz kierowcy z numerem 55, podkreślając przy tym swoje marzenie o wygraniu mistrzostwa w czerwonych barwach.
Nie ulega jednak wątpliwości, że karuzela transferowa w sezonie 2024 nabierze sporego rozpędu, gdyż wielu kierowcom po tym sezonie wygasają kontrakty i możemy spodziewać się pewnych przetasowań w sezonie 2025. Jednym z zawodników, który może zmienić otoczenie i obrać kurs na Ferrari jest Alex Albon. Zespół z Maranello ma być zainteresowany usługami Taja, a w szczególności Frederic Vasseur, chociaż najnowsze doniesienia mówią o tym, że zespół spod znaku wierzgającego konia może wkrótce postawić na swojego juniora w osobie Olivera Bearmana.
Sezon ogórkowy trwa🥒.
— Darek Szymczak (@Darek_Szymczak) July 7, 2023
Według Corriere dello Sport Alex Albon jest brany pod uwagę do obsady fotela w Ferrari w sezonie 2025, jeśli z ekipy odszedłby Carlos Sainz.
Wkrótce cała stawka przewinie się przez zespół z Maranello🕵.#F1PL pic.twitter.com/QjtJz9BrCM
Jak podaje Corriere dello Sport negocjacje na linii Sainz – Ferrari stały się skomplikowane, a włoski zespół ma nie być skory do wydawania sporej kwoty na kolejne wielomilionowe umowy z kierowcami (tym bardziej po podwyżce kontraktu Leclerca). Vasseur ma mocno naciskać na opcje związania się z Bearmanem, który przez kolejny rok będzie jeździł w Formule 2 w ekipie Premy z Andreą Antonellim, uważanego za bardzo wymagającego rywala.
Bearman ostatnio został potwierdzony jako trzeci kierowca Ferrari obok Antonio Giovinazziego i Roberta Szwarcmana. Brytyjczyk jest uważany za ogromny talent i powoli zbiera swoje doświadczenie również w Formule 1. Podczas pierwszego treningu przed zeszłorocznym Grand Prix Meksyku i Abu Zabi miał okazję poprowadzić samochód Haasa, a także Ferrari F1-75 z sezonu 2022 na torze w Barcelona-Catalunya.
.@OllieBearman and @arthur_leclerc7 join the ranks of Scuderia Ferrari for the 2024 season 💪
— Scuderia Ferrari (@ScuderiaFerrari) January 27, 2024
Powierzenie aktywności wychowankowi Akademii Kierowców Ferrari w samochodach F1 może zwiastować, że w długoterminowej perspektywie kierownictwo z Maranello upatruje swojego juniora jako partnera Leclerca w kolejnych latach, a może już od sezonu 2025, kiedy to dobiegnie końca aktualna umowa Sainza.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.