Pérez ponownie najszybszy

Sergio Pérez ponownie uzyskał najszybszy czas sesji testowej w Bahrajnie. Drugi był Fernando Alonso, a największą niespodziankę zrobił trzeci wynik Daniela Ricciardo w Red Bullu.

Drugi dzień ostatniej tury przedsezonowych testów Formuły 1  pokazał, że zespoły po części uporały się z ogromnymi kłopotami. Dowodem na to jest fakt, że bez większych problemów przebiegały poranne zajęcia. We wszystkich zespołach ich plan był niemalże identyczny i w jego skład wchodziły okrążenia instalacyjne, potem praca nad aerodynamiką z przeróżnymi sensorami, a później symulacja tempa kwalifikacyjnego.

Niestety po godzinie dziesiątej pojawiła się pierwsza czerwona flaga. Spowodował ją Lewis Hamilton, ale mniej więcej po kwadransie rywalizację wznowiono. Jak się później okazało to nie był koniec niemiłych informacji, ponieważ Red Bull nie był w stanie przejeżdżać większej ilości okrążeń niż jedno. Również z Lotusem było nie najlepiej.

Niektórzy kierowcy byli w stanie przejeżdżać większą ilość okrążeń, ale nadal głównym celem było zbieranie danych dotyczących aerodynamiki. Po chwili nad torem zawisła czerwona flaga, a spowodował ją Jenson Button. Brytyjczyk zatrzymał swój samochód, ale po kwadransie kierowcy mogli ponownie korzystać z toru.

Od razu po zapaleniu się zielonego światła na końcu alei serwisowej na tor wyjechał Sergio Pérez. Meksykanin wykonał serię rewelacyjnych okrążeń, a jedno z nich było lepsze niż to z dnia wczorajszego.

Do trzydziestominutowej przerwy na obiad kierowcy wykonywali kolejne okrążenia i na szczęście przebiegało to bezproblemowo. Sesja została wznowiona punktualnie o godzinie dwunastej trzydzieści. Niestety po czterdziestu minutach trzeba było ją przerwać, a spowodował to Pastor Maldonado, który zatrzymał się za czwartym zakrętem.

Zespół Mercedesa, który jest uważany za faworyta sezonu 2014 tym razem musiał wcześniej zakończyć udział w sesji testowej, ponieważ w samochodzie doszło do awarii skrzyni biegów. W tym momencie oczywiście ekipy skupiały się nad tempem wyścigowym.

Czwartą czerwoną flagę spowodował samochód Caterhama, który stanął w ogniu. Na szczęście udało się opanować zagrożenie. Testy wznowiono na pół godziny przed ich zakończeniem.

Wyniki: