Kimi Räikkönen po wczorajszych kwalifikacjach powiedział, że nie obiecuje sobie uzyskania dobrego wyniku w wyścigu o Grand Prix Monako mimo wywalczenia pierwszego od 2008 roku pole position.
Räikkönen w kwalifikacjach na ulicznym torze Monte Carlo przejechał fantastyczne okrążenie, będąc szybszym od zespołowego partnera Sebastiana Vettela o mniej niż jedną dziesiątą sekundy, który uzupełni dzisiaj pierwszy rząd.
„Oczywiście jest to najlepsze miejsce na starcie, jednak niczego ono nie gwarantuje. Niemniej jednak, cieszę się z uzyskania tego [wyniku], a przez cały weekend było w porządku. Miejscami mieliśmy pewne problemy, ale staraliśmy się pracować nad tym, by je rozwiązać. Kwalifikacje były lepsze, nie były idealne, lecz nigdy takie nie będą. To wystarczyło, a ja byłem zadowolony z samochodu. Zawsze można pojechać lepiej tu czy tam – to normalna, niekończąca się historia – jednak sprawy ułożyły się pomyślnie. Wyjechaliśmy w odpowiednim momencie i czułem się dobrze, dzięki czemu byłem w stanie cisnąć – były to dość przyjemne i proste kwalifikacje”
– powiedział Räikkönen.
Szef Ferrari Maurizio Arrivabene pochwalił wynik uzyskany przez fińskiego kierowcę, który po ostatnie zwycięstwo w barwach zespołu z Maranello sięgał w 2009 roku.
„Jestem bardzo zadowolony, ponieważ zasługuje na to. Czasami mistrz ujawni się”
– stwierdził Arrivabene. „Szkoda, że Sebastian popełnił mały błąd w piątym zakręcie, jednak dobrze jest mieć wysoko oba samochody”
.
Wynik uzyskany przez włoski zespół w kwalifikacjach oznacza, że jest to drugi raz w tym sezonie, kiedy dwa czerwone pojazdy znalazły się w pierwszym rzędzie. „Cieszę się, że mamy teraz tempo, jednak musimy pamiętać o Soczi, być ostrożnym i myśleć o wyścigu”
.
Räikkönen, który dzisiaj będzie mógł sięgnąć po swoje 21 zwycięstwo w karierze, dodał: „Cieszę się z tego i oczywiście mamy na starcie dwa samochody z przodu, więc postaramy się najlepiej to wykorzystać”
.
Źródło: formula1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
