Hamilton: Następnym razem założę cztery zegarki

Lewis Hamilton nie zamierza przestrzegać zakazu noszeniu biżuterii podczas wyścigów. Wszystko po tym, jak po piątkowym spotkaniu kierowców nikt nic nie zrobił z zabezpieczeniem 14. zakrętu toru w Miami.

Kierowcy zwrócili uwagę na fakt, że bliźniaczo podobne do siebie incydenty Carlosa Sainza Jr. oraz Estebana Ocona dostarczyły sędziom dane, które jasno wskazywały, że obaj kierowcy doświadczyli sporych przeciążeń podczas obu incydentów. Bariera w tym miejscu nie jest zabezpieczona, a samochody uderzyły w goły beton. Taki obrót spraw zirytował wielu zawodników w tym Lewisa Hamiltona, który jest na świeczniku ze względu na to zakaz noszenia biżuterii podczas wyścigów.

„Mam na myśli ten cały temat bezpieczeństwa” – powiedział. „Kiedy powiedzieli mi o biżuterii, mówili, że bezpieczeństwo jest wszystkim. Powiedziałem wtedy: co się wydarzyło przez ostatnie 16 lat? Mam ją na sobie od 16 lat, więc czy bezpieczeństwo nie było wtedy problemem?”

„Kiedy pojawiają się nowe tory, wykonują świetną robotę. Myślę, że wykonali świetną robotę na wszystkich tych nowych torach, jeżeli mowa o bezpieczeństwie i nie można przewidzieć tych wszystkich miejsc, gdzie będziemy potrzebować Tecpro, ale bezpieczeństwo na torze jest ok. Myślę, że wydarzenia z tego weekendu pokazały, że jest to obszar, w którym możemy się poprawić. Dostaliśmy lekcję”.

Brytyjczyk został zapytany, czy po dwuwyścigowej amnestii wyjmie kolczyk z nosa, na co twardo odpowiedział, że „nie”, dodając: „Dostałem pozwolenie tutaj, dostanę zwolnienie na resztę roku. Obrączki ślubne są dozwolone”.

Na pytanie czy debata na ten temat odbędzie się również w Monako, Hamilton odparł: „Jasne. Następnym razem założę cztery zegarki”.

Źródło: Motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze