Podczas corocznej Gali FIA mistrzowie poszczególnych serii wyścigowych spod znaku federacji odebrali swoje puchary, w tym mistrz serii Formuły 2, Theo Pourchaire, który przyznał, że jest rozczarowany obecną sytuacją.
Francuz, który jest członkiem akademii Saubera, został mistrzem przedsionka Formuły 1, wygrywając zaledwie jeden wyścig, jednak pozostałe miejsca zapewniły mu tytuł. Podczas konferencji przed rozdaniem nagród w Baku Theo przyznał, że jest rozczarowany i zawiedziony tym, że nie otrzymał promocji do F1 na sezon 2024.
„Myślę, że jestem trzecim mistrzem F2 [wcześniej Oscar Piastri i Felipe Drugovich], który nie został awansowany do F1. Jednak to się może zdarzyć. To nie jest tak, że jesteś mistrzem F2 i będziesz mieć miejsce w F1, ale szczerze mówiąc, jestem rozczarowany. Jestem mistrzem F2, miałem dobre wyniki w przeszłości i dałem z siebie wszystko. Akademia Saubera postawiła za cel wygranie mistrzostw i to zrobiłem, więc jest jak jest”
– przyznał mistrz F2.
Wygranie Formuły 2 oznacza, że Francuz zgodnie z przepisami nie ma prawa do obrony tytułu, przez co musi odejść z serii i szukać miejsca gdzie indziej. Podczas odbierania swojej nagrody za mistrzostwo Theo przyznał, że «wygranie mistrzostwa było jego marzeniem». Przy okazji podziękował szefowi zespołu ART Grand Prix, dla którego ścigał się przez cztery lata i „gdyby nie oni, nie byłby w stanie ścigać się w sezonie 2023”
. Na koniec przemówienia Pourchaire przyznał, że będzie się ścigać w innych mistrzostwach i prawdopodobnie będzie to Super Formuła, której samochód testował kilka dni wcześniej razem z ekipą Impul.
Theo Pourchaire v Super Formuli.👀 pic.twitter.com/NI7Ecreu7m
— Jiří Košta (@jirikostaf1) December 7, 2023
„Jazda samochodem F1 przez kilka dni testowych jest dobra, ale to dużo pieniędzy i nie każdy zespół F1 może sobie na to pozwolić. Sądzę więc, że nie będę w stanie testować wraz z Sauberem. Spróbuję zatem znaleźć miejsce w dobrych mistrzostwach. Uważam, że Super Formuła jest dla mnie najlepszą opcją”
.
Podobnie jak wcześniej, poruszono po raz kolejny problem tego, że mistrzowie F2 nie mogą awansować do F1, ponieważ nie ma tam zwyczajnie dla nich miejsca,
„Myślę, że to trochę zły czas i złe miejsce, ponieważ nie ma miejsca w przyszłym roku w stawce F1. Myślę, że na koniec 2024 roku będzie wielu kierowców bez kontraktu, ale nie będę już jeździć w F2. Dlatego chcę jeździć i pokazać siebie Formule najlepiej jak tylko potrafię, że jestem szybki i zasługuję na miejsce w tym miejscu, więc uważam, że nie ma zbytnio dużego problemu z systemem”
.
O tym, czy system jest zły, czy nie, dyskutowano już wielokrotnie. Felipe Drugovich już kolejny sezon nie ma zapewnione miejsca w stawce F1 i jedyne, na co może liczyć, to jazda Astonem Martinem podczas piątkowych treningów lub w czasie testu opon Pirelli. Brazylijczyk już wielokrotnie udowodnił, że jest szybki i jak uważa Pourchaire „jest on gotowy na wskoczenie do samochodu Formuły 1”
oraz „że zasługuje na to, aby znaleźć w niej miejsce”
.
Pomimo wygrania mistrzostwa w F2, Francuz musi się zadowolić serią zastępczą, ale jak nieoficjalnie się mówi, Sauber wolał postawić na doświadczonego Valtteriego Bottasa oraz Zhou Guanyu, który w sezonie 2023 pokazał się kilka razy z dobrej strony. Dla porównania największy rywal Pourchaire’a, Frederic Vesti wygrał aż sześciokrotnie i do samego końca walczył o tytuł.
Źródło: Racefans.net
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.