Po sukcesie odniesionym w wyniku wydłużenia DRS-u w Barcelonie, który dał kilka ciekawych pojedynków oraz manewrów wyprzedzania, FIA przygląda się temu, czy wprowadzenie zmian w tym obszarze będzie niosło za sobą pozytywne aspekty również na innych torach Formuły 1.
W poprzednich latach wyścig w Barcelonie często mógł kojarzyć się praktycznie z procesją, zaś ewentualne zmiany pozycji były możliwe tylko w czasie zjazdów do boksów. Jeszcze przed erą DRS-u, w 2006 roku odnotowano jedynie cztery udane manewry wyprzedzania, zaś rok później – siedem. Kiedy wprowadzono system ruchomego tylnego skrzydła, na Circuit de Barcelona-Catalunya w sezonie 2014 doliczono się 43 manewrów, w 2015 – 29 zmian pozycji, zaś rok temu – aż 54.
Po Grand Prix Rosji, w której stwierdzono tylko jeden manewr wyprzedzania, istniały spore obawy co do tego, że sytuacja w Barcelonie znów może powrócić do tej z pierwszej dekady XXI wieku. W trakcie ubiegłego weekendu wyścigowego FIA podjęła jednak dosyć zaskakującą decyzję o tym, by wydłużyć strefę DRS na głównej prostej o 100 metrów. Między innymi dzięki temu podczas wyścigu o Grand Prix Hiszpanii byliśmy świadkami 18 manewrów wyprzedzania, jednak część z nich były wręcz spektakularne, szczególnie w przypadku walki o pozycję lidera.
Z powodu zmiany przepisów technicznych tegoroczne samochody nie są w stanie podążać w cieniu aerodynamicznym innego pojazdu, w efekcie czego wyprzedzanie jest niezwykle utrudnione. Po dosyć emocjonującym wyścigu w Katalonii, FIA sprawdza teraz, gdzie można jeszcze wprowadzić zmiany w długości stref DRS. Kandydatami w tej kwestii są przede wszystkim techniczne obiekty pokroju Silverstone, Budapesztu, Suzuki czy też Abu Zabi. W przypadku Monte Carlo, gdzie już za tydzień odbędzie się wyścig o Grand Prix Monako, zmiany są niemożliwe. DRS na prostej startowej jest już w maksymalnym stopniu wykorzystany, zaś ze względów bezpieczeństwa nie zdecydowano się na wprowadzenie strefy aktywacji tego systemu w tunelu.
Źródło: Z wykorzystaniem auto-motor-und-sport.de
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
