Toro Rosso przyjmie na siebie kary za rozwój silnika Hondy

Szef zespołu Toro Rosso Franz Tost zadeklarował, że chętnie przejmie odpowiedzialność za wprowadzanie na tor licznych poprawek do układu napędowego Hondy, jeśli pomoże to ekipie Red Bull Racing uniknąć kar za częstą wymianę komponentów.

Po ogłoszeniu umowy na dostawy silników Hondy dla zespołu Red Bulla, juniorski zespół Toro Rosso rozpoczął z japońskim producentem agresywny rozwój jednostki napędowej, wprowadzając jej nową wersję niemal w każdy weekend wyścigowy, co było związane z karami oraz przejściowymi problemami z niezawodnością niesprawdzonych rozwiązań – dla zespołu z mistrzowskimi aspiracjami taka sytuacja byłaby niedopuszczalna.

„Jeśli pomoże to Red Bullowi wygrywać wyścigi oraz mistrzostwa, to oczywiście” – stwierdził Tost. „Nie musimy nawet dyskutować na ten temat, bowiem taka jest nasza filozofia. Zrobiłbym to z przyjemnością, bo w ten sposób będziemy poprawiać również nasze osiągi”.

Toro Rosso może pomóc Red Bullowi, bowiem obie ekipy będą wykorzystywać wspólny tył samochodu oraz skrzynię biegów: „Nie ma wątpliwości, że skorzystamy na tej współpracy, mowa w końcu o całej tylnej części samochodu, nawet jeśli zgodnie z zasadami będziemy musieli opracować kilka własnych elementów. Wszystkie zespoły liczą na poprawę osiągów i podobnie jest u nas. Zawsze jednak powtarzam, że celem numer jeden są osiągi na torze, czyli czasy okrążeń”.

Źródło: thecheckeredflag.co.uk

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze