Magiczna kierownica DTM

W dzisiejszym, bardzo nowoczesnym motorsporcie, kierownica odgrywa znacznie większa rolę niż kiedyś. Nie jest to już jedynie narzędzie do manewrowania pojazdem, ale paleta przycisków i łopatek odpowiadających za przeróżne ustawienia i włączających wiele funkcji.

Kierownice samochodów DTM są znacznie mniej skomplikowane niż na przykład ich odpowiedniki w Formule 1. Chociaż wyglądem są do siebie podobne, to ich możliwości są zupełnie inne. Trudno jednak umniejszać ich ważności, ponieważ to one odgrywają jedną z ważniejszych ról podczas weekendów wyścigowych.

Z tyłu kierownicy znajdują się trzy łopatki i przełącznik, które na zdjęciach ciężko jest zauważyć. „Prawą dźwignią zmieniamy biegi na wyższe, lewą na niższe” - wyjaśnia kierowca Audi - Mike Rockenfeller. Trzecią zawodnicy uruchamiają za pomocą lewego palce wskazującego, co jest niemal niezauważalne na nagraniach, a służy ona do uruchomienia systemu DRS. „Aby opuścić skrzydło, musimy zbliżyć się do kierowcy jadącego przed nami [na mniej niż sekundę] i wtedy uzyskujemy super prędkość, co umożliwia nam wyprzedzanie” - wyjaśnił działanie systemu Rockenfeller. Zawodnicy mogą skorzystać z tej pomocy maksymalnie trzy razy podczas jednego okrążenia. Przycisk znajdujący się z tyłu kierownicy służy do jej przymocowywania i odczepiania.

Łopatki przez długi czas w ogóle nie były używane w serii DTM. Zostały one nieodłącznym elementem kierownicy dopiero w 2012 roku, a jako pierwszy użył ich zespół Ferrari w Formule 1 w 1989 roku. Brak typowej manualnej skrzyni biegów po prawej stronie fotela ma też wpływ na bezpieczeństwo. W razie wypadku, łatwiej jest wyciągnąć kierowcę z prawej strony, gdy nie ma tam tego dodatkowego elementu. Krytycy są jednak zdania, że tradycyjna skrzynia lepiej sprawdzała umiejętności zawodników.

Na przedniej części kierownicy znajduje się dziewięć przycisków. Po lewej u góry umieszczony jest guzik Radio, dzięki któremu kierowca kontaktuje się z inżynierem. Naprzeciwko jest Pitspeed odpowiadający za zmniejszenie prędkości przy wjeździe do alei serwisowej. „Poprzez aktywację tego przycisku, nadal możesz jechać na pełnym gazie, ale samochód jedzie na pierwszym biegu i nie przekracza 60km/h” – kontynuował Rockenfeller. Gdy na torze pojawia się samochód bezpieczeństwa, kierowcy korzystają z przycisku FCY (Full Course Yellow) ograniczającego prędkość auta.

Choć wizualnie samochody DTM przypominają te, których używamy na co dzień, to między nimi istnieje jedna, zasadnicza różnica. Przed startem, nim światło zgaśnie, kierowca musi wcisnąć sprzęgło i przycisk Brake. „Po zwolnieniu guzika, hamulce odpuszczają. To ułatwia start i nie pozwala na wcześniejsze ruszenie się auta” - opowiedział mistrz niemieckiej serii z 2013 roku.

Kolejnym ważnym przyciskiem jest Wiper uruchamiający wycieraczki. Kierowcy mają możliwość wyboru pomiędzy dwiema częstotliwościami w zależności od ilości opadów w danym momencie.

Zaskakiwać może środek kierownicy – konturówka z mapą toru. „Zakręty mają różne numery. Gdy rozmawiam z inżynierem, to właśnie zamiast nazw zakrętów podaję ich numery, aby nikt poza nami nie wiedział, o które odcinki toru chodzi” - wyjaśnił Rockenfeller.

Pozostałe cztery przyciski nie są mniej ważne. Starter odpowiada za uruchomienie samochodu. Reset za chwilowe wyłączenie całej elektroniki. Nieoceniony guzik Drink, to podajnik napoju dla kierowcy. Z pozoru błahy przycisk jest niezbędny dla uzupełnienia płynów i wartości odżywczych zawodnika, szczególnie podczas wymagających wyścigów.

Ostatnim guzikiem jest Neutral. Po jego wciśnięciu skrzynia biegów wraca do pozycji neutralnej. Jest to szczególnie ważne w sytuacji, gdy samochód ulega awarii i kierowca pozostawia go na torze. Porządkowi mogą wtedy łatwiej usunąć pojazd. Gdyby miał on włączony bieg, to ich praca byłaby mocno utrudniona, a auto dłużej pozostawałoby na torze stwarzając zagrożenie.

Źródło: motorsport-total.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze