Alex Albon stał się jednym z głównych aktorów sezonu ogórkowego. Według doniesień włoskiego Corriere dello Sport pozyskaniem Taja interesuje się Ferrari, a także Red Bull bacznie przypatruje się swojemu byłemu kierowcy.
Albon w drugim piątkowym treningu przed GP Wielkiej Brytanii uzyskał imponujący trzeci czas, podczas gdy jego zespołowy kolega z Williamsa, Logan Sargeant, odnotował piąty rezultat. Taj stwierdził, że nie należy zbytnio sugerować się czasami, jednak to właśnie on stoi za tegorocznym dorobkiem stajni z Grove, dwukrotnie punktując w tym sezonie.
Aktualni kierowcy Ferrari — Charles Leclerc oraz Carlos Sainz Jr — mają obowiązujące kontrakty do końca sezonu 2024. Nie przeszkadza to jednak temu, aby ekipa z Maranello rozważała możliwe opcje już na nieco dalszą przyszłość.
„W Austrii Frédéric Vasseur rozmawiał z Alexem Albonem na temat 2025 roku”
– czytamy w Corriere dello Sport.
Dodatkowo Red Bull także najprawdopodobniej nie zamknął opcji z Albonem. Po tym, jak Taj ścigał się w sezonach 2019 i 2020, został on zastąpiony przez Sergio Péreza, który w ostatnim czasie ma – łagodnie mówiąc – zniżkę formy, choć w Austrii po starcie z 15. pola po słabych kwalifikacjach, udało mu się zakończyć rywalizację na najniższym stopniu podium.
Helmut Marko – 80-letni doradca Red Bulla – jest nadal pod wrażeniem formy Albona i jest jak najbardziej otwarty na rozmowy.
„Albon zawsze był szybki, a w chwili prezentuje szczytową formę”
– powiedział.
Dodatkowo zapytany, czy Albon może wrócić do głównego zespołu Red Bulla, odparł: „Zawsze mamy z nim kontakt”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.