Odrodzenie McLarena na Silverstone

McLaren po poprawkach w swoim bolidzie nie zwalnia tempa i do wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii kierowcy zespołu z Woking ustawią się zaraz za zdobywcą pole position, Maxem Verstappenem. Lando Norris i Oscar Piastri po znakomitych kwalifikacjach chwalili zespół za wykonaną pracę.

Chociaż warunki panujące podczas sobotnich zmagań nie należały do najłatwiejszych, Norris i Piastri poradzili sobie znakomicie i wyraźnie poprawiając się z sesji na sesję, zapewnili sobie drugie i trzecie pole startowe do niedzielnego wyścigu. Zespół nie ukrywał radości z osiągniętego wyniku, szczególnie biorąc pod uwagę pełen zmagań początek sezonu.

Norris startujący z pierwszego rzędu przyznał, że jego McLaren był naprawdę blisko zdobycia pierwszego pola. Dodał również, jak zareagował słysząc głos Zaka Browna zaraz po swoim szybkim okrążeniu.

„Byłem blisko. W pierwszej sesji miałem pierwszą pozycję, a w trzeciej byłem dwie dziesiąte za pole position, więc to jest całkiem szalone” – powiedział. „Słyszałem Zaka w radiu po szybkim okrążeniu, co było naprawdę super. To wspaniałe dla mnie, ale także dla nas obojga, bycie drugim i trzecim jest niesamowite dla całego zespołu”.

Brytyjczyk podkreślił jak ważne są dla zespołu takie chwile. Zażartował też z doskonałego wyniku Verstappena.

„To wynagradza wszystko. Cała ciężka praca, którą włożyliśmy, szczególnie tutaj, z nowymi barwami, domowym wyścigiem dla zespołu i dla mnie. Nie bylibyśmy w stanie mieć dzisiaj lepszego wyniku, poza Maxem, znowu – on wszystko psuje!” – żartował Norris. „Ale reszta była całkiem niesamowita, więc wielkie dzięki dla wszystkich”.

Piastri, który na Silverstone przyjął poprawki wprowadzone w Austrii, zameldował się na trzeciej lokacie. Po kwalifikacjach przyznał, że przez ciężkie warunki był bliski odpadnięcia już w pierwszej sesji.

„Co to była za sesja! Prawie odpadliśmy w Q1. Potem w Q2 i Q3 samochód był rakietą i czuję, że złożyłem całkiem dobre okrążenie” – powiedział. „To również ogromne osiągnięcie dla zespołu, mieć nas obu tutaj, to mega wynik”.

Australijczyk nieskromnie przyznał, że już nie raz w tym sezonie dobrze radził sobie w ciężkich warunkach. Mimo to okrążenie w tych kwalifikacjach określił jako wyjątkowe.

„W tych warunkach cały czas dobrze sobie radzimy. Barcelona to była podobna historia, Monako, Kanada też, więc mieliśmy sporo takich momentów. Ale osiągnięcie tego w Q3 w ten sposób było mega wynikiem” – powiedział. „Oczywiście obaj mamy teraz nowe części w naszym samochodzie i działają bardzo dobrze. Od miejsca, w którym byliśmy na początku sezonu do miejsca, w którym jesteśmy teraz, jest to ogromny krok we właściwym kierunku”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze