Vettel: Tęsknię za moim przyjacielem

Michael Schumacher dla wielu był idolem, wzorem do naśladowania i kimś, komu wszyscy kierowcy chcieli dorównać. Jednym z takich zawodników był Sebastian Vettel, który może teraz mówić o sobie jako „przyjaciel Schumiego”.

29 grudnia mija dokładnie 10 lat od feralnego wypadku Michaela Schumachera we francuskich Alpach. Do dziś stan siedmiokrotnego mistrza świata jest tajemnicą. Kilka dni temu o swoim bracie wypowiedział się Ralf Schumacher, teraz – w emocjonalnym wywiadzie dla niemieckiej stacji RTL – o swojej ostatniej rozmowie z przyjacielem mówi Vettel.

„Nadal bardzo, ale to bardzo trudno jest, nie chcę powiedzieć, że tolerować, ale zaakceptować  fakt, że on wciąż walczy i nie jest za dobrze. Oczywiście życzę mu wszystkiego najlepszego. Jest to wciąż jeden z tematów, który jest bardzo często poruszany i myślę o nim czasem w milczeniu, a czasem nawet bardzo dużo” – przyznał były kierowca Red Bulla.

Podczas ostatniej wspólnej rozmowy przed wypadkiem, Vettel powiedział swojemu przyjacielowi, że niedługo zostanie ojcem. Relacje obu zawodników były bardzo bliskie i obaj panowie rozmawiali o wielu sprawach życia codziennego, które wykraczały poza sporty motorowe. Jak Vettel zareagował na wieść o wypadku swojego przyjaciela?

„Od razu pomyślałem o naszej ostatniej rozmowie. Powiedziałem mu, że zostanę ojcem i o tym, co nas teraz czeka. Po prostu tęsknię za moim przyjacielem. W ostatnich latach byłby on niezwykle ważny [w moim życiu]. Miałem tak wiele pytań, a on z pewnością mógłby udzielić mi wielu odpowiedzi lub czymś zainspirować. Myślę, że naprawdę doceniłem to pod koniec w tym sensie, że nasza przyjaźń przed wypadkiem stawała się coraz silniejsza. Myślę, że oboje poznawaliśmy się coraz bardziej i wyścigi nie były już najważniejszą rzeczą, jaka nas łączyła, ale ogólnie życie oraz życie związane z wyścigami i wokół nich. Po prostu tęsknię za moim przyjacielem” – przyznał Niemiec.

„Dla jego rodziny był to bardzo, bardzo trudny okres. Mick był chłopcem, może nie małym chłopcem, ale nastolatkiem. Dlatego ta tragedia dotknęła go nieporównywalnie mocniej [niż mnie]”.

Sebastian Vettel oraz Michael Schumacher byli rywalami na torze F1, ale przyjaciółmi, którzy czuli wobec siebie respekt. Vettel został nawet swego czasu okrzyknięty mianem „Baby Schumacher”, a jego dokonania porównywano do siedmiokrotnego mistrza świata F1. Obaj kierowcy przez wiele lat tworzyli drużynę i reprezentując Niemcy aż 6 razy wygrali zawody Race of Champions, gdzie konkurują kierowcy z różnych serii wyścigowych. Po wypadku Schumachera Vettel reprezentował ekipę Niemiec wraz z Pascalem Wehrelinem oraz Mickiem Schumacherem.

Źródło: RTL.de

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze